Kiedy dłuższy czas chodzę podenerwowana,
wszystko wzbudza we mnie irytację wybieram się - do lasu.
W lesie odnajduję spokój. Las mnie wycisza. Dodaje energii.
Powiew wiatru wśród drzew, czy na polanach - ściąga z ramion ciężar.
Po wędrówce , nawet tej krótkiej odzyskuję siły.
Nigdy po leśnej głuszy nie kroczysz sam, nawet jeśli Ci się tak wydaje...